Zeszły rok był dla mnie rokiem książek. I chyba pobiłam swój osobisty rekord ilości lektur przeczytanych w ciągu 12 miesięcy – przynajmniej na przestrzeni kilku ostatnich lat;). Było trochę rozrywki, wiele ciekawostek i całkiem sporo wiedzy.
Dziś wybrałam trzy książki. Lekkie, przyjemne i mądre jednocześnie. Opowiem Wam o lekcjach, jakie wyniosłam z każdej z nich.
1. Hygge. Duńska sztuka szczęścia
To już kultowa pozycja autorstwa Marie Tourell Soderberg. Bardzo przyjemna dla oka, esencja duńskiej celebracji życia. Oprawiona w jedną z piękniejszych okładek jakie spotkałam. A w środku każdy znajdzie coś dla siebie: od pomysłów na zimowe wieczory, poprzez porady dotyczące aranżacji przytulnych wnętrz po przepisy na smakołyki pachnące słodkim dzieciństwem. Dla każdego z nas co innego może być największym odkryciem.
Moje archi-serce podbiła wnętrzarska rada, aby zadbać o każdego domownika tworząc mu przytulny „kąt” – bezpieczne miejsce w którym łatwo się odprężyć. Na przykład fotel w narożniku pokoju. Niby oczywista rzecz, ale czasem zapominamy o takich oczywistościach kluczowych dla naszego dobrego samopoczucia. A potrzeba bezpiecznego kąta zakorzeniona jest w nas bardzo głęboko. Wywodzi się jeszcze z czasów gdy człowiek żył na sawannie w nieustannym poczuciu zagrożenia. Dopiero schronienie z dobrym widokiem na otoczenie zapewniało bezpieczeństwo – zupełnie jak ten dzisiejszy fotel w kącie salonu czy tipi w dziecięcym pokoiku.
Warto, żeby dom – przestrzeń, w której spędzamy mnóstwo czasu, zaspokajała tak podstawowe potrzeby. Bo dopiero wtedy w ludziach odblokowują się pokłady niewykorzystanego potencjału.
2. Lean. Droga do minimalizmu
To historia pracownika korporacji – lean managera, czyli gościa odpowiedzialnego za usprawnianie produkcji. Analizuje on co się dzieje w firmie i wyłapuje elementy procesów, w których następują straty. Następnie wymyśla jak temu zapobiec.
Popatrz krytycznie na wszystko co robisz. Transport, ruch, czekanie, zapasy, błędy, nadjakość, nadprodukcja. Czy one u Ciebie występują? Nierównomierność? Zmienność? Niewykorzystany potencjał? To czego nie powinieneś robić po prostu odrzuć. Zastanów się, po co i kto może to zrobić za Ciebie. W krótkim czasie przekaż te czynności wybranej osobie. Pomyśl, jak uprościć to, co musisz robić.
3. Sztuka prostego życia. 100 wskazówek, jak osiągnąć szczęście i spokój
(…) ludzie rodzą się, nie posiadając niczego, a jednak ich potencjał jest nieskończony. Dlatego też nie ma się czego obawiać, nie ma się czym martwić.
Te trzy książki nie należą do ciężkich i wymagających jeśli chodzi o sam proces czytania. Przyczynią się jednak do chwili refleksji i pojawienia się w głowie cichego głosu, który będzie zachęcał do dobrej reorganizacji codziennego życia.
A to już może być wymagające 😉
Social Menu