Jakiś czas temu, eksperymentalnie na facebook’u, w ramach pierwszego „weekendu z książką” starałam się Wam przybliżyć „Życie między budynkami” Jana Gehla. Myślę, że przedstawianie czasem wartościowej pozycji książkowej, bardzo dobrze wpisuje się w misję bloga. Dziś czas na kolejny weekend z książką – tym razem w formie regularnego wpisu. Będzie nie o urbanistyce, ale o… drzewach. Zaczynamy!
Książką, którą chcę Wam przedstawić jest ” Sekretne życie drzew ” Petera Wohllebena. Pozycja, która z każdą kolejną stroną robiła na mnie coraz większe wrażenie. Jest to światowy bestseller, który bardzo często można było „napotkać w Internetach” ok. dwa lata temu.
W końcu i ja się skusiłam na lekturę o drzewach i zdecydowanie nie żałuję.
Wydaje się, że nic ciekawego nie da się napisać o drzewach i to w sposób, który nie przypominałby podręcznika szkolnego i stał się wciągają lekturą. Jednak „Sekretne życie drzew” jest doskonałym przykładem na to , że wszystko jest możliwe i nawet na tak, wydawałoby się niepozorny temat, można napisać ciekawą publikację.
Autor książki jest leśnikiem. Rozdział po rozdziale opowiada nam o swoich spostrzeżeniach dotyczących życia lasu, a także dzieli się specjalistyczną wiedzą (opartą na naukowych źródłach). Nie są to jednak suche fakty, a opowieść napisana najbardziej uroczym językiem. Tak właśnie. Przez całą lekturę w głowie miałam tylko jedno określenie… uroczo :).
Z książki dowiadujemy się jak skomplikowanymi, rozwiniętymi i niesamowitymi stworzeniami są drzewa. Przestajemy odbierać je jako milczącą martwą materię. Zaczynamy spoglądać na nie bardziej przychylnym wzrokiem, dostrzegamy problemy z jakimi się zmagają i podziwiamy to, jak sobie radzą. Stają się nam bliskimi towarzyszami, z którymi pragniemy się zaprzyjaźnić.
„Sekretne życie drzew” podzielone jest na krótkie rozdziały. Każdy z nich opowiada o innym aspekcie drzewnego życia. Dowiemy się jak wyglądają przyjaźnie między drzewami i ich relacje społeczne. Poznamy metody wychowania drzewnych dzieci (bo trzeba Wam wiedzieć, że wiele drzew opiekuje się swoim potomstwem).
Przeczytamy o tym jak skomplikowanym organem są korzenie i że potrafią przesyłać informacje między drzewami lub dostarczać pokarm towarzyszom w potrzebie.
Zostaniemy zaznajomieni z mechanizmami pozwalającymi na przetrwanie jesiennych wichur, ulew i zimy. A to tylko początek.
Książka wciąga od pierwszego rozdziału i stopniowo odsłania nam niesamowity świat drzew. Jest to idealna lektura do autobusu lub przed snem. A także inspirująca dawka wiedzy, którą możemy dzielić się ze znajomymi przy okazji towarzyskich spotkań rozpoczynając ciekawe dyskusje. Jeśli zawsze chciałeś kupić sobie psa, to teraz będziesz miał ochotę na drzewo ♥
ps. Dajcie znać, czy kolejne weekendy z książką wolicie w obszerniejszej formie wpisu na blogu (tak jak ten), czy jako fragmenty (a raczej cytaty) książki prezentowane na fb 🙂
Social Menu