Miasto to osobliwy twór, który nieustannie pokazuje nam swoje odmienne oblicza. Od nas samych zależy którą jego odsłonę poznamy. Od naszych pasji, zainteresowań i aktywności.
Od tego jak chcemy spędzać z miastem czas. Ono odsłania nam siebie, a my stajemy się małą cząstką wielobarwnego, zurbanizowanego kolażu. Przykładem takiej pasji są wszelkie outdoorowe aktywności fizyczne. Uprawiający sport dodają miastu kolorów, fani sportów ekstremalnych – pikanterii.
Zawsze z zapartym tchem oglądałam nagrania wyczynów rolkarzy czy paryskich parkour’owców. Pomysłów na miejskie aktywności jest nieskończenie wiele, każdy znajdzie coś dla siebie. A wtedy miasto pokaże mu swoją inną twarz. Tym wpisem chcę Was zainspirować do odnalezienia i realizacji własnego miejskiego hobby i poznania swojego miejsca zamieszkania na nowo. Z innej strony. Staniemy przed możliwością oglądania nietypowych miejskich kadrów.
Aby dodać jeszcze większej zachęty zapraszam na zdjęcia zaprzyjaźnionej ekipy wspinaczkowej i widoki jakie oglądają realizując swoją pasję. Fotografie przedstawiają dwie „miejscówki wspinaczkowe ” w Szczecinie – łuk Teatru Letniego i wieżę Gocławską (dawniej Bismarcka).
ŁUK TEATRU LETNIEGO W SZCZECINIE
Łuk jest elementem zadaszenia nad sceną, bardzo charakterystyczną dominantą architektoniczną parkowego krajobrazu. Zaprojektowany został przez Zbigniewa Abrahamowicza i oddany do użytku w 1976. Dzisiaj poza swoim podstawowym zadaniem, pełni także rolę wysokiej ścianki wspinaczkowej wykorzystywanej przez członków Szczecińskiego Klubu Wysokogórskiego. Trzeba przyznać, że oferuje widoki nietypowe i zdecydowanie niedostępne dla każdego.
WIEŻA GOCŁAWSKA
Kolejne miejsce wspinaczkowe. Powstała na początku XX wieku. Była najdroższą z wybudowanych wież Bismarcka. Aktualnie nie użytkowana, popada w ruinę, ale nie pozostaje osamotniona. Wspinacze ją bardzo polubili i wytyczyli na szczyt rozmaite drogi. Na tych co dotrą na samą górę czeka panorama północnego Szczecina. Co prawda drzewa powoli zaczynają przysłaniać widoki ze szczytu, ale wciąż jeszcze można nacieszyć oko.
A Wy co zwykłego–niezwykłego widzieliście ostatnio dzięki swoim miejskim aktywnościom i pasjom? Może właśnie planujecie wprowadzenie nowego hobby do swojego życia? Bardzo jestem ciekawa Waszych historii 🙂
zdjęcia: Michał Kundera
podziękowania dla wspinaczy:
Michała, Mateusza, Sylwka, Pawła i Dawida 🙂
Social Menu